Poznań i okolice, cała Wielkopolska, to mekka firm rodzinnych, mniejszych czy większych biznesów budowanych z sercem i mozołem, najczęściej od lat 80-tych i 90-tych. Nadszedł moment, gdy twórcy tych firm zaczynają odchodzić na zasłużoną emeryturę, a zastępuje ich kolejne pokolenie coraz lepiej wykształconych, także w kierunku biznesowym, następców. Jednak przekazanie firmy dzieciom, czy też stworzenie im możliwości przejęcia biznesu w przyszłości wiąże się z wymiernymi kosztami. Im wcześniej o tym pomyślimy, tym lepiej zarówno dla rodziny, jak i samej firmy znajdującej się w rodzinnych rękach.
Nie tak dawno możliwość przejęcia schedy po rodzicach była dla dzieci oczywista i stanowiła swego rodzaju przywilej- łatwiejszy start w dorosłe życie. Czasy jednak się zmieniły, a cały świat stoi przed młodymi otworem. Dlatego też warto zastanowić się, czy pewne procesy przeprowadzać na siłę, szczególnie w sytuacji, gdy młode pokolenie ma inne zainteresowania, niezwiązane z branżą, w której z powodzeniem od lat działają ich rodzice. Pasja i zaangażowanie to przecież fundament rodzinnej firmy.
Zadać trzeba też sobie pytanie o kompetencje następców. Świat idzie do przodu. Marketing, finanse, umiejętności sprzedażowe to tylko jedna strona medalu, druga strona to tak zwane umiejętności miękkie, czyli komunikacja, budowanie relacji, ale też motywowanie do działania. Pracownik, który utożsamia się z firmą, w której pracuje jest w dzisiejszych czasach najwyższą wartością. Zadaniem pracodawcy jest zbudowanie odpowiedniej atmosfery.
Sama istota i waga przekazania firmy w ręce następców wynika z faktu, iż przeprowadzenie tego procesu w sposób niewłaściwy doprowadzić może, w najgorszym wypadku, nawet do upadku rodzinnego biznesu.
Ważne jest podjęcie decyzji o przekazaniu biznesu swoim następcom zawczasu! Ważne jest planowanie. Uprzedzanie faktów, które mogą zaistnieć, uprzedzanie faktów, które stanowić mogą zagrożenie.
Przedsiębiorcom w sile wieku, a w sile wieku są przecież 50-latkowie czy 60- latkowie wydaje się, że mają jeszcze dużo czasu na to, by przygotować bazę i podstawy do przekazania biznesu swoim dzieciom. Dochodzi do tego problem natury mentalnej, polegający na odrzucaniu faktu, że wszyscy jesteśmy śmiertelni i wiecznie żyć nie będziemy. Jakiekolwiek kroki w kierunku przekazania firmy potomnym, przypominają im o tym, że czas biegnie nieubłaganie, przypominają o zbliżającej się emeryturze, śmierci, przypominają po prostu o starości, a to naturalnie wiąże się z lękiem, obawami i wywołuje negatywne emocje. Dodatkowo, jeśli następców jest więcej, to rozmowy na ten temat powodować mogą kłótnie, prowadzić do konfliktów pomiędzy członkami rodziny, a naturalnym jest, że staramy się tego typu problemów unikać, przekładając ich rozwiązywanie na później… na później… na później… nie zmienia to w żaden sposób faktu, że w końcu będziemy musieli się z nimi zmierzyć. Dobrze, gdy nie jest już na to z późno, bo jeśli tak się zdarzy, to po śmierci przedsiębiorcy, problemy jakie pozostawi rodzinie do rozwiązania urosnąć mogą do niewyobrażalnej wręcz skali. Jeśli pojawią się niepotrzebne kłótnie, a o to wbrew pozorom nie trudno, to znajdujemy się już na równi pochyłej, bo jak powszechnie wiadomo „zgoda buduje, niezgoda rujnuje”.
Problemy pokolenia seniorów, to jedna strona medalu. Pokolenie następców decydując się na przejęcie schedy po rodzicach również napotka na swoje problemy. Jeśli już zostanie wyznaczona przez rodziców osoba, która ma stać się kapitanem rodzinnego biznesu na kolejne lata, spotka się prawdopodobnie z nieufnością ze strony pracowników (szczególnie tych z długim stażem i od lat związanych z firmą) i będzie musiała umiejętnie nimi pokierować, budując w ten sposób swój własny autorytet, który niezbędny jest do osiągania dalszych sukcesów.
Dobrym pomysłem po podjęciu decyzji o przekazaniu biznesu dzieciom jest również nie wtrącanie się w to, jak kierują one dalej firmą- decyzja została już przecież podjęta, a wtrącanie i źle rozumiana pomoc prowadzić mogą często do niepotrzebnych konfliktów.
Zasady dobrze ustalić zawczasu. Podjęcie odpowiednich kroków i działań może znacznie złagodzić turbulencje związane z przekazaniem firmy kolejnemu pokoleniu lub, jeśli zajdzie taka potrzeba, profesjonalnemu menedżerowi przychodzącemu z zewnątrz grona rodzinnego.
Potencjalnych problemów, ale też rozwiązań jest wiele. Trzeba mieć na uwadze sprawy takie jak brak testamentu, podatek od darowizny, zabezpieczenie majątku firmy oraz jej zobowiązań, np. kredytowych. W sytuacjach szczególnie skomplikowanych, choć nie tylko, warto skorzystać z pomocy profesjonalnego doradztwa biznesowego.
Polisa na życie, na wypadek nagłej śmierci i zaskakującej dla wszystkich zmiany właściciela to jedno- często powinna ona opiewać na miliony złotych, z czego nie zdajemy sobie nawet sprawy, bo na co dzień nie analizujemy naszej firmy i jej finansów pod tym kątem. Zabezpieczenie środków na przeprowadzenie tego procesu w etapach to drugie. Przygotowanym trzeba być jednak na różne scenariusze. Analiza pozwoli nam zabezpieczyć spokój psychiczny i finansowy wszystkim zainteresowanym.