Według statystyk ¾ gospodarstw domowych w Polsce posiada ubezpieczenie domu lub mieszkania. Pytanie tylko jakiego typu są to polisy i w czym tak naprawdę ludziom pomagają, gdy coś naprawdę poważnego się przydarzy? W przypadku mieszkania, polisa na 30.000 zł może i okazać się wystarczająca… ale wcale nie musi. Oszczędzając na składce ubezpieczeniowej 100 czy 200 zł rocznie można stracić znacznie więcej… często remont samej łazienki potrafi kosztować 20.000 zł i więcej… na pytanie czy ważniejsza jest wysokość składki, czy odszkodowania odpowiedzieć trzeba sobie samemu w momencie zawierania polisy ubezpieczeniowej, by później do nikogo innego nie mieć pretensji.
Poza samymi murami budynku, przy zawieraniu polisy ubezpieczeniowej rozróżniamy dwie główne kategorie mienia, są to elementy stałe oraz ruchomości domowe. Generalnie różnicę zobrazować można w ten sposób, że gdybyśmy chwycili budynek w dłoń, odwrócili go i potrząsnęli, to wszystko co wypadnie to ruchomości, co nie wypadnie traktujemy elementy stałe. Choć nie do końca, bo telewizor zawieszony na ścianie to nadal ruchomość, natomiast powyższa, jakże obrazowa definicja, powstała w czasach, gdy telewizory nie przypominały swym kształtem obrazów, a bardziej skrzynie ze skarbami po dziadkach.
Najgroźniejszy jest pożar, bo zabiera wszystko co napotka na swojej drodze, jednak najczęstsze są wypłaty po zalaniach piwnic, uszkodzeniach dachów w wyniku wiatru i zalania poddaszy w wyniku nawałnic. Te ostatnie dają o sobie znać szczególnie w okresie letnim i należy się spodziewać, że z roku na rok będzie tylko gorzej. Pamiętać trzeba o tym, że właściciel pomimo posiadanej polisy nadal winien się o swoje mienie należycie troszczyć, zatem dom czy mieszkanie należy np. przed burzą odpowiednio zabezpieczyć, choćby zamykając okna.
Popularne są też ubezpieczenia od kradzieży z włamaniem. Tutaj suma ubezpieczenia może być niższa, aniżeli ta chroniąca nas przed zdarzeniami losowymi, ponieważ złodziej najczęściej pochodzi do naszego majątku bardziej selektywnie aniżeli pożar i wybiera tylko co bardziej cenne rzeczy. Pamiętać jednak trzeba, by mienie narażone na kradzież wycenić realnie. Właśnie kradzieży z włamaniem wiele osób obawia się najbardziej. Słowo „włamanie” jest w przypadku ubezpieczenia od kradzieży najbardziej istotne, bo jeśli nie zamkniemy drzwi wejściowych do mieszkania i pójdziemy się kąpać, a w tym czasie złodzieje wyniosą z domu telewizor, a nie daj bóg wezmą ze sobą kluczyki od auta wraz z dowodem rejestracyjnym, wrzucą ten telewizor na tylne siedzenie naszego samochodu i z całym tym dobytkiem wyjadą, to nie mamy co liczyć na żadne odszkodowanie- nawet z AutoCasco kradzieżowego naszego samochodu. Za ewidentne zaniedbania firmy ubezpieczeniowe nie wypłacają.
W przypadku właścicieli mieszkań polisę warto posiadać z jeszcze jednego powodu. Jeśli sami ubezpieczyliśmy swoje lokum, a szkoda nastąpi nie z naszej winy, np. zaleje nas sąsiad z góry, to firma w której posiadamy polisę odszkodowanie wypłaci bezpośrednio nam, natomiast już sama we własnym zakresie dochodzić będzie zadośćuczynienia od sprawcy z pomocą własnych prawników. Jest to szczególnie istotne, jeśli sąsiad z góry, po tym jak nas zaleje nie jest w stanie wylegitymować się polisą OC w życiu prywatnym, a co gorsza zalał nasze mienie na wartość 30.000 zł i nie stać go na to by za naprawę szkód zapłacić z własnej kieszeni. Gdy posiadamy polisę, nas już ten problem nie dotyczy, a staje się problemem naszego ubezpieczyciela (więcej tutaj: Regres ubezpieczeniowy).
Często jest tak, że polisa wykupiona w firmie X przez telefon (direct), ma zupełnie inny zakres aniżeli polisa wykupiona w tej samej firmie X, ale przez agenta- warto to wiedzieć, by nie być później zdziwionym i rozczarowanym, że po zalaniu okaże się, że nasz „udział własny” w naprawie szkód wynosi 500 zł, szkoda wyceniona została na 530 zł, w związku z czym firma ubezpieczeniowa wypłaca nam do ręki całe… 30 zł. Udział własny ma swoje uzasadnienie, bowiem firmy ubezpieczeniowe chcą w sten sposób „mobilizować” właścicieli i zarządców nieruchomości do należytej dbałości o mienie.
Coraz popularniejsze staje się dodatkowe ubezpieczenie assistance- głównie dotyczy ono pomocy w nagłych wypadkach takich fachowców jak hydraulik, elektryk, ślusarz czy dekarz. Usługa jest w cenie polisy, za materiały niestety będziemy musieli zapłacić z własnej kieszenie. Jest jeszcze jedna ogromna zaleta tego typu rozwiązania, mamy pewność, że nie przyjedzie do nas z pomocą pierwszy lepszy „specjalista” z ulicy, tylko sprawdzony fachowiec, który musi spełniać określone kryteria, by firma ubezpieczeniowa podpisała z nim umowę (więcej tutaj: Assistance domowe).
Ale assistance to nie tylko fachowcy, to również opieka nad dziećmi czy zwierzętami domowymi w razie naszej nagłej hospitalizacji, opieka pielęgniarki, transport medyczny, czy infolinia, która wskaże nam najbliższy dyżurujący szpital, czynną aptekę, czy pozwoli na wstępną konsultację na temat naszego stanu zdrowia.
Jeśli posiadamy w kuchni płytę ceramiczną warto wykupić ubezpieczenie oszkleń, już spadająca cukiernica potrafi zakończyć przedwcześnie żywot takiej płyty.
Warto też mieć świadomość, że nie ma już czegoś takiego jak „niedoubezpieczenie”, czyli nie może mieć miejsca sytuacja, że gdy mieszkanie warte 300.000 zł ubezpieczymy na 150.000 zł, a wystąpi szkoda na 100.000 zł, to ubezpieczyciel wypłaci nam na zasadzie proporcji 50.000 zł. Ma obowiązek wypłacić nam pełną kwotę. Niektóre firmy się jeszcze bronią, ale jest to niezgodne z obowiązującym prawem i z łatwością sprawę tego typu wygramy w sądzie i to bez pomocy firm żerujących na poszkodowanych i odszkodowaniach.
Opcją dodatkową do ubezpieczeń domów i mieszkań jest ubezpieczenie odpowiedzialności cywilnej w życiu prywatnym, jego zakres bywa jednak bardzo różny, w jednej firmie ogranicza się tylko do gospodarstwa domowego, gdzie indziej będzie to terytorium Polski, jednak najczęściej firma ubezpieczeniowa gwarantuje nam ochronę na całym świecie. Różne są też sumy ubezpieczenia oraz ilość osób objętych ubezpieczeniem (więcej tutaj: OC w życiu prywatnym).
W większości warunków ogólnych towarzystw ubezpieczeniowych pojawia się informacja, że warunkiem do tego, by uzyskać odszkodowanie gdy coś się wydarzy jest fakt, że mieszkanie było na stałe zamieszkałe. Zapis jest o tyle uzasadniony, że w mieszkania czy domu na bieżąco użytkowanym łatwiej zawczasu zdiagnozować potencjalne problemy, które doprowadzić mogą np. do zalania.
Gdy wydarzy się coś nieoczekiwanego, bez wahania powinniśmy zrobić wszystko, by nasz majątek ratować (więcej tutaj: Koszty poniesione na ratowanie dobytku).
Pamiętaj, w rozumieniu prawa, to zawsze Ty wnioskujesz o polisę i na podstawie podanych przez Ciebie danych wystawiana jest umowa ubezpieczenia (więcej tutaj: To Klient wnioskuje o polisę).
Jeśli mieszkanie obciążone jest kredytem, pamiętać trzeba jeszcze o dwóch niezmiernie istotnych rzeczach: